Marzec 19 2024 12:21:03
Język
Nawigacja
Rodzaj Attacus - historia

 

        Pochodzenie gatunków jest jednym z ciekawszych zagadnień dla hodowcy i nie tylko. Jest wiele rodzajów motyli, które cechuje niewielka zmienność ubarwienia w obrębie swojej gałęzi taksonomicznej. Już zwykły obserwator jest w stanie wizualnie sklasyfikować przynależność do określonej grupy posiadającej wspólne i silne cechy. W świecie naukowym, gatunki klasyfikuje się na podstawie analizy genetycznej, czy porównywania aparatów kopulacyjnych. Nie są to jednak ostateczne i wystarczające metody, które pozwalają na zbudowanie drzewa taksonomicznego. W wielu sytuacjach czynności te wspomagane są przez aspekt zasięgu występowania gatunków. W większości przypadków występowanie gatunków na danym terenie definitywnie potwierdza ustalone genetycznie podobieństwo. Czasem jednak można się spotkać z ciekawymi przypadkami gatunków, których obszar występowania nie potwierdza ich pokrewieństwa terytorialnego (A.luna - A. artemis). Owo podobieństwo może również dotyczyć przystosowań środowiskowych i pokarmowych, co w zasadzie już niekoniecznie musi się pokrywać z zasięgiem występowania (A. dubernardi - G. isabelae).

 

        Przykładów gatunków podobnych można by mnożyć. Jako jeden z ciekawszych uważam - rodzaj Attacus. W jego obrębie sklasyfikowano kilkanaście taksonów, o bardzo podobnych i charakterystycznych cechach. Poszczególne gatunki zostały już opisane na stronie, a ich cechy zewnętrzne - wyszczególnione. Dlaczego wszystkie te gatunki są tak do siebie podobne? W zasadzie pozostaje nam przyjrzenie się zasięgowi występowania każdego z nich. Pokazuje to pierwsza mapa. Już pierwsze spojrzenie na nią sugeruje, że powolne rozchodzenie się lądów spowodowało separację pragatunku, który zamieszkiwał pierwotny, spory ląd. Ponieważ osobniki z rodzaju Attacus nie są wybornymi lotnikami, to też odległość kilkudziesięciu kilometrów morskiej wody bezwzględnie separuje rozdzielone populacje.

 

        Problem pojawia się jednak wtedy, gdy okazuje się, że spora część wysp jest pochodzenia wulkanicznego. Oznacza to tyle, że nie był to pierwotny ląd, który uległ rozsunięciu. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że kulę ziemską nawiedzały okresowe zlodowacenia. Podczas ich trwania, czapy lodowe na biegunach ulegały rozszerzeniu, powodując spadek poziomu mórz. Analiza terenu dna morskiego w obrębie Azji południowo-wschodniej, Indonezji i Australii dostarczyła odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Otóż obniżając poziom wód oceanicznych, ustanowiono przebieg granic lądowych trwających podczas zlodowacenia.

 

        Kolejna mapa pokazuje dodatkowy ląd, który łączy już istniejące. Wyraźnie widać, że w takim wypadku powstają nam dwie rozdzielone masy lądowe, część azjatycka i australijska.

 

        Nie ma sensu zagłębiać się w szczegóły i analizować, w jaki sposób i kiedy konkretny gatunek został wyodrębniony. Jedno jest pewne, że działo się to w odpowiedniej kolejności i zależało od odległości między wyspami. Topnienie czap lodowych spowodowało stopniowe zalewanie obszarów nizinnych, co w konsekwencji odseparowało istniejące populacje. Czas pełnego odosobnienia wpłynął mniej lub więcej na cechy charakterystyczne gatunków. Oczywiście ruchy tektoniczne przyczyniły się w tym samym czasie do powstania wielu wysp, na których owe gatunki mogły osiąść i tam się rozwijać. Natomiast większy wpływ na ich kształtowanie miały zlodowacenia, a bezpośrednio poziom wody w oceanach.

 

        Istnieje również kilka teorii dotyczących lini separującej faunę Indonezji od Australii w okresie największego zlodowacenia. Na poniższej mapie przedstawiono jej uśredniony przebieg, jednak we wspomnianych teoriach istnieje ich kilka i mają swój ustalony przebieg i nazwę (Linia Wallace`a, Weber`a). Jednak faktyczny przebieg tej linii jest czysto teoretycznym założeniem i nie ma on znaczenia w naszych rozważaniach.

 

        Występowanie rodzaju attacus w Australii związane jest z jej chwilowym połączeniem z masą lądu Nowej Gwinei. Wzrost poziomu wody odciął Australię od wilgotnego klimatu, zostawiając jednak małe skupiska bogatej fauny na północnych krańcach kontynentu. Tam też została odizolowana część populacji pra-Attacusa, która stała się jedyną, pokrewną od azjatyckiego przodka.

 

        Kolejna, ciekawa separacja nastąpiła w samej Azji. Otóż jeśli spojrzymy na mapę występowania rodzaju Attacus, to najbardziej oddaloną populacją wydaje się być A. taprobanis. Dlaczego tak się stało? Tutaj potrzebna jest wiedza z ruchów mas lądowych, które kształtowały obecny rozkład mas kontynentalnych. Obszar obecnych Indii przesunął się od południowego zachodu i zetknął się z Azją. Dzięki temu azjatycka populacja mogła się rozprzestrzenić na nowo przybyły ląd. Niestety, masy lądu przesuwały się dalej do przodu, powodując powolne wypiętrzanie się masywu Himalajów. Te obecnie najwyższe góry na naszej Ziemi stały się blokadą dla mas tropikalnego powietrza płynącego z Azji południowo-wschodniej. Wskutek tego powstał olbrzymi pas lądu nieprzyjazny dla populacji Attacusa. Jednak dzięki nadbrzeżnemu pasowi lasów monsunowych ciągnącemu się od prowincji Gujarat do Sri Lanki, część populacji Attacus mogła się tam utrzymać i stworzyć odrębny gatunek.

 

        Informacje tu przedstawione są jedynie nakreśleniem aspektu pochodzenia poszczególnych gatunków rodzaju Attacus. Dokładna analiza wymaga nałożenia wielu czynników geologicznych, hydrologicznych i klimatycznych na osi czasu co pozwoli na pełniejsze zrozumienie zagadnienia. Zainteresowanych odsyłam do prac takich wybitnych naukowców jak R. Peigler, Wallace, Diakonoff czy Mayr.

 

Galeria: 600 x 400 | 1200 x 800Ilość kolumn: 3 | 4 | 5 | 6

Warning: Division by zero in /home/aurantiac/public_html/mojemotyle.vipserv.org/php/php_dane_gatunku.php on line 1278

Warning: Division by zero in /home/aurantiac/public_html/mojemotyle.vipserv.org/php/php_dane_gatunku.php on line 1278
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 170
AutoZone by Fusion-Style.Ro2,547,690 Unikalnych wizyt